Posty tylko od jednej osoby:

środa, 24 grudnia 2014

I tak chodzi tylko o prezenty

jak już tu jestem, to chciałabym trochę ponarzekać... Chodzi o święta...
Wszyscy mówią ''wesołych świąt, ''czasu spędzonego z rodziną'', ''pysznych potraw'' et cetera...
Lecz ja wiem, że tak naprawdę, dzieci (czy tam młodzież, jak kto woli) czeka tylko na kasę/prezenty.
Nie mam nic przeciwko temu, ba, sama przecież nie jestem świętą krową :0
Niestety, smutnym jest to, że im jestem starsza, tym mniej prezentów dostaję, czemu?
Albowiem, dorośli myślą, że im starszy dzieciak jest, tym mu bardziej zależy na rodzinie i jedzeniu...
Z tym nie moge się zgodzić (no, przynajmniej w moim przypadku) ponieważ, dorastająca młodzież myśli tylko o tym jak:
-> Zdobyć jak najwięcej rzeczy
-> Mieć spokój od hałaśliwych bachorów
-> Nie przejeść się
-> Zostać samemu z komputerem
-> Mieć wolne od szkoły
(jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić)
Wracając do tematu, czemu dorośli myślą, że dzieci (te do 7 roku życia) woląprezenty od czasu spędzonego z rodziną? Nie wolą, ponieważ one i tak codziennie mają gwiazdkę, niezbyt obchodzi ich kolejny pluszak, wolą pobyć z fajną ciocią co się z nimi bawi...
Czemu to piszę? Bo mam dość tych ludzi którzy mówią, że dla nich w świętach chodzi o mile spędzony czas z rodziną (oczywiście, nie przeczę w istenienie takich ludzi)...

P.S. Pewnie to wszystko co napisałam nie ma łądu i składu XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz