Posty tylko od jednej osoby:

środa, 31 grudnia 2014

Szczęśliwego Nowego Roku!

D: Jeszcze z 8 godzin...
I co z tego? Mogę pisać co mi się podoba.
D: Meh, jak chcesz... *wychodzi*.
No, wreszcie spokój.

Skoro dziś jest koniec roku, a ten był bardzo emocjonujący i zmienił nieco moje życie, chciałabym tu oficjalnie podziękować paru osobom. Tak, wiem, bierze mnie na sentymenty (to może przez to, że mnie głowa boli), ale jednak "prawilnie" by było złożyć takie podziękowania.
Dziękuję wszystkim czytelnikom tego bloga, za wytrzymanie ze mną tego niecałego roku, chociaż fajnie by było jakbyście też komentowali :D
Dziękuję Karune, również za wytrzymanie ze mną całego (kolejnego zresztą) roku. Za wspieranie mnie i takie tam. O, i za zaproszenie mnie na tego bloga, po moich namowach.
Dziękuję Criss, za te askowe rozmowy i w sumie to wszystko, bo mamy słaby kontakt ze sobą...
Dziękuję Sataniście-Zboczuchowi za psucie już ledwo zipiącej psychiki. I za zapoznanie z Arką Satana.
Dziękuję Lucjuszowi za pomoc i wspieranie mnie w trudnych chwilach. I za wytłumaczenie mi co to są trytytki.
Dziękuję Dezyderemu za niszczenie marzeń wszystkim wokół i za bycie najzaje... Ej! Kto podmienił tekst?!
D: To nie ja!
Wiem, że to ty...
I teraz nie pamiętam za co miałam ci dziękować...

I na koniec: Dziękuję panu R. (vel KoDeR), który i tak tego nie przeczyta (sama się o to postarałam), ale jednak mu dziękuję. Za zapoznanie mnie z osu. I tylko za to mogę mu podziękować.

Dobra, koniec ckliwej części. Teraz ta mniej ckliwa.
Wczoraj byłam na spotkaniu z Lucjuszem. Wracając do domu okropnie przemarzłam i dziś obudziłam się z bólem głowy, zatok i każdego mięśnia w ciele. Z nikłym entuzjazmem przywitałam swój zestaw chorobowy. Już jest lepiej, ale nigdy nic nie wiadomo. Szprycuję się witaminkami, żeby powrócić do poprzedniego stanu.

Nie chciałam być chora na Nowy Rok ;-;

Dobra, kończę już, miałam się tak nie rozpisywać (i tak dużo nie napisałam, Dah!), chcę wam wszystkim życzyć tylko Szczęśliwego (i lepszego) Nowego Roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz