HWhaaaaaaaa dawno mnie tu nie było.
I nie to nie wina mojej emo fazy (przeszła dwa dni po ostatnim poście kiedy to napchałam się słodyczami i wytknęłam wszystkim dookoła mnie jakimi wrednymi hujami są)
Nazwę to jednym słowem - leń.
Nie taki zwyczajny leń.
Lenus Gigantus
[pffft LENus...
Len Anus
dowiodłam naukowo że Len to dupa wołowa
dont be mad Lenny i still love u]
I brak chęci też się w to wlicza.
ALE postanowiłam napisać więc tak to oto tu jestem
HURAAA
Po niecałym (albo całym) miesiącu wreszcie się wzięłam za niedokończenie tego nieszczęsnego 8.4, GDYBYŚCIE CZULI TĄ SATYSFAKCJE KTÓRĄ POCZUŁAM NA SPOCONYM I SPLAMIONYM KRWIĄ NIEWINNYCH DZIECI CIELE
oczywiście zaraz potem siostrzyczka nagnała mnie do 9.1
dusza ze mnie uleciała
Dusza która jest pusta niczym śmietnik z gry Mogeko
zacny gościu
robi zacne gry
Mogeko castle
Wadanohara
Gray garden
NOSZ JEGO MAĆ LAPTOP MI SIĘ WYŁĄCZYŁ
Co tam jeszcze... ah tak, laptop został naprawiony... a teraz nie chce się włączyć... great
Nie napisze co robiłam przez ten dłuuuuugi czas bo to zbyt męczące.
Powiem tylko to : mam nową anime-obsesje >u<
Znacie tytuł 'Magi'? To właśnie moja nowa obsesja.
Zajebista rzecz.
Inna informacja...
Ah!
Byłam dzisiaj na urodzinowym karpiu.
Szkoda że z całego połowu mieliśmy tylko dwie płotki.
Moja była największa >u>
Papa też przyniósł torta.
Nigdy bym nie pomyślała, że chłopacy mogą mieć takie zajebiaszcze gusta co do cukierniczych perełek.
I jeszcze ta czekoladowa siedemnastka zapisana kręciąkami. Pisałam takimi w podstawówce.
Tag Crissie o trzeciej dwadzieścia nad ranem skończyła siedemnastke.
Jetsem dzieciem wolności narodowej i pocky.
Bo dzisiaj jest dzień pocky
Take that americans!
Zauważyłam też, że mamy tutaj coś takiego jak... tagi.
Brrr
Przerażająca rzecz.
Ale postaram się przyzwyczaić do nich.
Chyba...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz