Posty tylko od jednej osoby:

niedziela, 10 maja 2015

Buszujące w pokrzywach

Ostrzeżenie. Nigdy nie słuchajcie Potato, gdy ta proponuje jakieś przejście DOKĄDKOLWIEK na skróty.
Skończycie jak ja.
Serdecznie was witam z samego rana, cierpię na zespół szkolnego wstawania nawet w weekendy.
Ah, może wytłumaczę moją gorycz w stosunku do tej idiotki.
Otóż dnia wczorajszego wspólnie z Obsidią postanowiłyśmy skończyć spotkanie obżeraniem się pierniczkami korzennymi na takim fajnym polu niedaleko mojego domu. Akurat gdybyśmy wybrały moją drogę dostania się tam, zrobiłybyśmy spore półkole.
Dlatego oskarżona zaproponowała "skrót". Nie mieszka w mojej okolicy, ale stwierdziła, że z całą pewnością ulica, którą wtedy szłyśmy, musi mieć skrót na to pole. Głupia, nieświadoma ja jej uwierzyła.
Ta jej pewność sprowadziła nas w pokrzywy, a upragnione pola dzieliła rzeczka o wysokich brzegach, nie było jak przejść. Ziemniak uparł się, że na pewno znajdziemy mostek, więc ruszyłyśmy w górę rzeki (chwała nam). 20 przeklętych minut przedzierałyśmy się przez pokrzywy rosnące do pasa (której to jednego pędu złapałam się w panice, gdy zachwiałam się na węższym kawałku drogi), jeżyny, ja musiałam łazić przez siatkę (w jednym miejscu był spad ziemi i ciasno rosły drzewa, a ja miałam śliskie podeszwy), napatoczyłyśmy się na kilka pajęczyn...
Słowem - no ubaw po pachy. Chyba piętnaście razy wywrzaskiwałam imię Potato, wściekła do granic możliwości.
A potem okazało się, że telefon magicznie skasował mi kilka najnowszych piosenek. Więc trafił mnie jasny szlag.
Teraz będziecie musieli poczekać na sprawozdanie P. (wczoraj zatrzymało ją OSU. Głupia 78), ja swoje się wyżaliłam.
Ogólnie to teraz ja gonię na pisanie Pamiętników, a nie ona. Hehe.

Wiecie, otworzyli nam już park miejski. Chyba rok go dopieszczali - dosłownie. Jest teraz piękny...

I zgadnijcie, kto nie idzie w poniedziałek do szkoły, bo matury okroiły mu lekcje...
Uff. No dobra.
Nie mam co więcej pisać. Odfajczę chyba Piosenkę i staram się jeszcze usnąć.
A zatem...

Piosenka na dziś:
Kalafina - Kimi no Gin no Niwa (Your silver garden)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz