No siema.
Nie pisałam, bo byłam na wycieczce.
4 dni.
W górach. (Karpacz i okolice)
I teraz "w skrócie" rozpiszę co się działo.
Dzień pierwszy, czyli przyjazd, po drodze zamek w Wałbrzychu (Książ). Łażenie. Nuda. Nie dali Cyklonu B jak wychodziliśmy.
Nocka ciekawsza, bo oglądanie "Deadman Wonderland" z Karu, Satanistą-Zboczuchem i Ewangelią (która tylko przelotnie patrzyła, ale co tam). Koło 3 zasnęliśmy. Obudziłam się o 5:30 (co mnie zdziwiło fhuj), ale i tak dopiero podniosłam się po 7, bo po co wcześniej? xD
Drugi dzień, to było chodzenie po górach. Było fhuj zimno, bo to góry :v
Nocka to było kończenie DW i rozpoczęcie PsychoPass, ale byliśmy tak zmęczeni, że usnęliśmy koło północy.
D: Bo PP było nudne po prostu.
Cichaj.
D: I prawie spałaś z Satanistą.
Wcale nie! Wlazłam do jego łóżka tylko po to, żeby Karu i Ewangelia mogły podłożyć mu ślimaki pod kołdrę. Ale nie wyszło.
Trzeci dzień znów łażenie po górach. Tym razem na jakąś górę 1400m (wyższa od tej pierwszej) i przy okazji zaliczyliśmy dwie mniejsze (thats what she said). W niektórych momentach było zabawnie, jak chodziliśmy po ułożonych w ścieżkę gołoborzach (niektóre się ruszały), albo jak już schodziliśmy i zostaliśmy w 5 osób strasznie z tyłu i już myśleliśmy, że się zgubiliśmy (nie ważne, że droga była prosta).
Noc trzecia była najciekawsza. Graliśmy w butelkę (ale nie długo, bo tak jakoś zmieniło się to w kółko rozmów o wszystkim), Satanista dostał zadanie, by pójść do wychowawczyń i powiedzieć im, że skończył mu się papier toaletowy (poszedł i dostał :v). Wychowawczynie miały mini wkurf, ale nieważne xD
No i potem przemieniliśmy się w czarodziejki.
Ja w kokosową
Karu w budyniową
Satanista w bananową.
I potem oglądaliśmy wróżbitę Macieja xD
I poszłam spać o 4:00, bo już wszyscy spali.
Ostatni dzień to powrót+Wrocław.
Odwiedziliśmy sklep mangowy we Wrocku, gdzie Karu zakupiła dwa tomy DW, wienc ma zaciesz.
Ale też polepszyła swój skill w jedzeniu pałeczkami. KFC orientalne wygrało.
No i dziś. Byłam ze starym kolegą wszędzie. Znaczy, łaziliśmy po lasach i polach. I przemokliśmy, bo padało xD
Nieważne. Kończę, bo już robię wszystko naraz, więc nie mogę się skupić (fake multitaskingu modzno)
Do przyszłości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz