Gratuluję tym, którzy tu zaleźli. Trzeba nie lada odwagi...rozkoszujcie się obecnością w węźle route'ów
czwartek, 3 kwietnia 2014
jgcfgcfgb jmnvgfc gb nbhghccff
Po pierwsze. To prawda, że nie mam neta. Jadę na wi-fi od sąsiada. Strasznie wolne i nie pozwala wejść na kluczowe strony, dzięki bogu jakoś daje się na fejsa i tumblry.
Po drugie, nie mam czasu na małe duperele bo porządkuje sobie wszelakie kartki z opowiadaniami... parę staram się przepisywać ale to taka nudna roboootaaa. A tych kartek jest mnóstwo. Serio taka kupka się tego gówna zebrała a już oddzieliłam od gryzmołów. Większość z nich to fiki z khr'a oczywiście. Druga większość to depresujące opki w których ktoś ginie... i czasami znajdzie się yaoi. Ekhem.
Się ciesze bo jutro mi zdejmują szynę. Ha będę mogła normalnie nawalać w gry komputrowe! Serio w większości brat ustawił klawisze asdw i co dwoma palcami muszę nawalać z wciskaniem q albo e wy wyciągnąć broń! Jutro się uwolnię od tego przekleństwa! Mama już więcej nie będzie się śmiać z moich prób otwarcia klamki bez przypieprzenia ścianę! Ha! Już czuję tą wolność!
Miałam dzisiaj tylko cztery lekcje. Dwa w-f na których oczywiście nie ćwiczyłam *macha z bananem na twarzy złamanym palcem*, chemię z której się okazało, że jestem zagrożona (moje oceny to 1,4,1) normalka i fizykę z której niczego nie zajarzyłam...
No i teraz się męczę z internetem który co chwile znika nie dając mi załadować strony... żyć nie umierać nie?
Jakoś nie chce mi się pracować nad moimi projektami więc zajmę się przepisywaniem opek z kartek. Zajmie mi to trochę czasu ale... co mam innego zrobić jak te kartki się walają po mieszkaniu? Lepiej na dysku gdzieś schować w kilku kopiach każdy, żeby się jakoś magicznie nie skasowało... Najlepiej na dwóch komputerach. I pendrivie. Możecie to nazwać paranoją ale mam pewne złe wspomnienie związane ze skasowaniu moich wszystkich twórczości schowanych na komputerze. Straszne przeżycie. Strasznie... oby to nie spotkało żadnego z was.
Tak to nołlajfie walcząc z netem słuchając do nielegalnie ściągniętych dubów jubyphonic i stukając w klawisze. ...akurat mi się przełączyło na outer science. NIEWAŻNE.
Dobra to teraz lecę spróbować włączyć fejsa nie wiadomo kto co ode mnie może chcieć... o ile uda mi się tam dostać T.T
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz