Hejo Ziemniaczki :P
Jednak napisałam dzisiaj :P
Jak widzicie zmienił się trochę wygląd (to nie ja, to Karu). Ja jeszcze to ogarnę, ale muszę mieć czas.
Ale od razu może przejdę do dnia:
Zaczęło się śmiesznie, bo znowu procowaliśmy w "gimpusiu", którego chyba polubię (CHYBA!). Takie tam zabawy z wycinaniem xD.
Potem Godz Wych i paplanie o egzaminach...
Potem dwa polskie i egzamin, o którym wolę nie wspominać...
Potem Matma, która była spoko...
I na końcu dwa WF-y :D. Skakaliśmy sobie przez kozła na ocenę i dostałam 6 (przeskoczyłam 1,2 m). Potem mieliśmy krótki meczyk w dwa ognie (hah, Karu nie było, bo się zwolniła xD).
No i teraz siedzę i piszę i już mi się skończyły tematy do rozmowy. Cholercia...
Lubię masło.
I Jelenie...
I wgle xD
Dobra, dzisiaj krótko, bo nie wiem, co pisać, więc...
Marchawka Śmierci pozdrawia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz