Jej! Dzisiaj Prima Aprilis i mogę sobie pożartować :P Nabrałam już parę osób i mnie to cieszy :) Do końca dnia pewnie nabiorę jeszcze parę innych.. W ogóle jest to dla mnie wesoły dzień...
Siedzę sobie i piję wodę z sokiem i... czekam jeszcze chwilę, abyście uwierzyli w to, co napisałam. A teraz prawdziwa wersja...
UWAGA! Bo wykorzystuję wątek naukowy i psychologiczny na najbliższe stulecie:
Dziś Prima Aprilis, ale co z tego?
Po co mi dzień wkręcania ludzi, podając nieprawdziwe informacje, jak ludzie robią to na co dzień? Codziennie wokół można zaobserwować kłamstwo, fałsz i obłudę. Po co więc świętować i udawać, że daje się wkręcić? Nie rozumiem idei tego święta.
Dzień jest przecież jak każdy inny. Codziennie (no może nie, ale w dni robocze) chodzi się do szkoły/pracy (a raczej się powinno). Ten dzień nie jest dniem wolnym. Nie ma jakiego specjalnego obchodzenia, tylko to mówienie "kłamstw" które są na co dzień normą.
D: Ale można komuś powiedzieć szczerą prawdę i nagle krzyknąć "Prima Aprilis!"
To bez sensu -.- Może i trochę logiczne, ale bez sensu...
Ludzie chcą kłamać, to kłamią, chcą mówić prawdę, to mówią prawdę.
Ale życie jest oparte na kłamstwach.
I tego się nie da zmienić.
Nie mówię, że nie kłamię, bo to byłoby kłamstwo, ale jest parę osób które znają prawdę o mnie. I mam nadzieję, że nie użyją jej przeciw mnie.
"[...]Każdy aktor niejedną gra rolę."
I tu wracamy znów do posta sprzed paru dni.
Te słowa (a dokładnie "Świat jest teatrem, aktorami ludzie, który kolejno wchodzą i znikają. Każdy aktor niejedną gra rolę") powiedział William Szekspir. Gościu żył w XVI wieku, a wie, co się teraz dzieje?
No dobra, kłamstwo jest od zawsze. Nawet w jego czasach było. Ale wtedy nie było to AŻ TAK powszechne, jak teraz.
Ale gdyby nie kłamstwa, byłoby więcej wojen (bo teraz ich mało...), ludzie nie rozmawialiby tak "miło" ze sobą? Czemu istnieje kłamstwo? Skąd to się wzięło?
I z takim pytaniem pozostawiam was. Na dziś koniec. Mój melancholiczny stan pewnie utrzyma się długo, więc zamiast śmiesznych i głupich postów będziecie czytać podobne do tych... Chyba, że nie chcecie, to nie...
Nie, nie wiem, kiedy ta melancholia się skończy.
Nie, nie jestem głupia.
Nie, nie mam problemów psychicznych.
Nie, to nie jest żart primaaprilisowy.
Te słowa (a dokładnie "Świat jest teatrem, aktorami ludzie, który kolejno wchodzą i znikają. Każdy aktor niejedną gra rolę") powiedział William Szekspir. Gościu żył w XVI wieku, a wie, co się teraz dzieje?
No dobra, kłamstwo jest od zawsze. Nawet w jego czasach było. Ale wtedy nie było to AŻ TAK powszechne, jak teraz.
Ale gdyby nie kłamstwa, byłoby więcej wojen (bo teraz ich mało...), ludzie nie rozmawialiby tak "miło" ze sobą? Czemu istnieje kłamstwo? Skąd to się wzięło?
I z takim pytaniem pozostawiam was. Na dziś koniec. Mój melancholiczny stan pewnie utrzyma się długo, więc zamiast śmiesznych i głupich postów będziecie czytać podobne do tych... Chyba, że nie chcecie, to nie...
Nie, nie wiem, kiedy ta melancholia się skończy.
Nie, nie jestem głupia.
Nie, nie mam problemów psychicznych.
Nie, to nie jest żart primaaprilisowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz