Siedzę przed białą, pustą przestrzenią tego posta i co? Nic mi nie przychodzi na myśl. Serio.
Jeszcze do tego wczoraj mi Dezy gdzieś uciekł. Ale wrócił, jak byłam w kościele. Trochę się poszwendał po domu i znów poszedł do swej "mentalnej piwnicy" i siedzi w kącie. Nie rozumiem go...
Oh, jeszcze powitanie... Hej Ziemniaczki ;)
Dobra, norma odbębniona, teraz znowu nie wiem co wam nabazgrać. Uhh... Myśl... Myśl... Oh, mam!
No to tak: dzisiaj się straaaasznie nudziłam. No, może pomijając to, że przepisywałam sobie słówka z Inglisza, bo we wtorek klasówka... I że uzupełniłam (wreszcie) ćwiczenia z geografii (jakieś 7-8 tematów, ponad 20 stron). To pewnie ta gegra wyssała mi wenę jak dementor dobre samopoczucie (i wspomnienia).
No i przez to nie obejrzałam jeszcze ponad godziny filmików na YT, które powinnam. Tragedia, prawda?
I tak samo mam zastój z rysowaniem ponyfikacji (kucykowych postaci, ale nie kanonicznych). Chciałam się wziąć za rysowanie EG, ale nie umiem. Serio. Ja tylko rysuję piękne sześciany i inne figury geometryczne (z czego w sumie składa się poniacz), a jeśli chodzi o rysowanie ludzi- Masakra. A zwłaszcza twarz. Najgorsze, co może być. Jak diabeł tworzył niemiecki to stworzył też skomplikowane rysowanie mordek. Nawet tych z flasha. Ja zazdroszczę tym rysownikom, co zaiwaniają ołówkiem jak Karu szydełkiem i w 10-20 minut zrobią ci najwyższej jakości portret i nawet ci upiększą. Masakra.
Dobra, ale ja nie o tym, bo jeszcze zaraz zacznę reklamować xD.
Oh, teraz zaczęłam mieć temat i nagle 50 osób pisze na facebookach, fotkach, askach i innych tego typu.
A słyszeliście taki fakt, że fotka jest portalem randkowym? OMG, gdzie ja się zapisałam...
Ogarniam 5 kart na raz... Tylko pewnie wyjdzie tak, że ja napiszę ten post w godzinę, jak wczoraj...
Dobra, już zajmuję się tym, bo zaraz mi się wszystko pomyli i wrzucę tu nie to co trzeba.
Ale chyba kończę, żegna was wciąż szmarkająca i bezwenowa PotatoSalad.
Piosenka na jutro:
WoodenToaster- Rainbow Factory
Wszystko jest winą Dyzia. Musisz mieć niezłe lagi jak na tylu kartach lecisz...
OdpowiedzUsuń