No konbanwa, moje skarby. Tu pisze wasza ukochana Karune...
L: pfff, jaka?
*ignoruję brata*
Dzisiaj znowu byłam w Łodzi - po odbiór tableta. Nareszcie, po niemal miesiącu, mój skarb powrócił do mnie!
L: spokojnie, siostra, bo ci żyłka pęknie z ekscytacji.
Spadaj.
Takie tam, prawie trzy godziny spędziłam nołlajfiąc z Crissie. Coś pięknego, w domu byłam kompletnie sama, nie licząc drącej dzioba papugi (kiedyś ta cholera skończy w piekarniku, przysięgam!). Dzień mogę zaliczyć do udanych, nie licząc faktu, iż telefon spotkał dziś się z chodnikiem (a nawet nie spotkał, ile musnął...), przez co niby mam szlaban na słuchanie muzyki z tegoż urządzenia. Ale możliwe, że zostanie mi to odpuszczone...
Fanfic KagePro (mój, nie Crissie) ma się coraz bliżej ku końcowi. Dzięki pomocy onee-chan wiem, jak należy to skończyć.
Swoją drogą, skoro o fanficach mowa - znalazłam rozdział opowiadania Crissie, którym mi groziła już parekroć razy. Na razie nie wygląda źle...ale wkrótce może się to zmienić....nah! Nie będę teraz nad tym myśleć. Bo po co.
Tak na serio do napisania posta przymusiły mnie Salad i Criss, dziękujcie im, bo nie napisałabym dzisiaj ani słówka.
Jutro do szkoły. Nie, żebym była zachwycona.
Dobra, mam tableta, wkrótce planuję zacząć oglądać na poważnie anime. Polecicie jakieś fajne? W planach mam - Death Note, Mirai Nikki, Another, Puella Madoka i chyba jeszcze jakieś, ale teraz pewnie nie pamiętam...
Piosenka na dziś:
Akikane - Flashback
Całuski i oyasumi!
Obejrzyj Durarare! A jak już oglądałaś zrób to jeszcze raz!
OdpowiedzUsuń