Posty tylko od jednej osoby:

piątek, 21 marca 2014

Słońce, ale i tak muszę siedzieć w domu ;_;

Cześć kartofelki. Dzisiaj pierwszy dzień wiosny! W sumie, to drugi, bo wczoraj był pierwszy (astronomicznej).
Nie pisałam postów, bo route "Minecraft" porwał mnie w swe sidła... Między innymi też z moim nowym "kolegą".
Ale ja nie o tym.

Pisałam wczoraj Kangura Matematycznego (jako jedyna z rocznika, chociaż będę pewna, że najlepszy wynik z tej kategorii) i dostałam tę dziwną układankę, którą zdołałam już rozgryźć i ułożyć co najmniej 10 razy... Ale to nieważne ^^. Potem jeszcze dostałam zadanie pisać podstawę z Angielskiego (od razu po przyjściu z konkursu!), dalej sprawdzian z Historii (o którym już pisała Karu) i kartkówka z matematyki z wzorów. Ale fajnie to ogarnięte, bo jak się nie wiedziało jednego wzoru, to już dalej można było nie pisać (do dwóch podejść-5, trzecie-4, czwarte- 3, piąte i więcej- 2). Haha, najlepsze było to że w próbie "falstartowej" pani walnęła nam wzór, który (o zgrozo) wyleciał mi z głowy przez te emocje... Połowie klasy w sumie też, ale nevermind...

No i dzisiaj takie tam artystyczne, których nie było, bo przyszła do nas grupa "szydełkująca" (ci, którzy grali w środę na konkursie, min. Karu, mieli iść na próbę, a my potem oglądaliśmy cały spektakl). Potem dwa polskie po 35 min (Lekcje skrócone, YaY!), matma i WF na dworze. Tylko jak wracałam, to mnie zaczął brzuch boleć (kara Boska za jedzenie pasztetu w piątek- Ale to nie mięso!). Na szczęście już wszystko w miarę ok.

To chyba na dzisiaj koniec...

Oh, jednak nie, przypomniało mi się, po co piszę tego posta...
Jest taka ładna pogoda, a ja muszę siedzieć w domu... Czemu?
Przyjeżdża do mnie kuzyn i będę go uczyć angielskiego (hahahaha, dobre xD). Masakra ;_;

That's all...
Do jutra (chyba)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz