Moje ostatnie dni spędziłam tak jak zawsze = nołlajfiąc. Nic nowego wiem~ Chociaż narysowałam parę rzeczy; w pakiecie próby narysowania Crissie (czyli anime mnie) w różnego rodzaju kieckach, szczerze jedno mi am nawet ładnie wyszło jak na moje skrzywione zdolności. Narysowałam też Hibiye i Momo jako Yukiteru i Yuno no bo Hibi ma teraz głos Yukkiego i nie mogłam się powstrzymać. NIE MOGŁAM!
Nie wiedziałam, że rysowanie fryzu Hibijaka jest takie trudne, serio gdzie idzie tak końcówka a gdzie ta, gorzej niż rysowanie baby!
Zabrałam się też za tłumaczenie piosenek Reboconu z angielskiego na polski. Na razie mam tłumaczenia Right Now!, Hitoribocchi no sadame i mojej ulubionej Burning Prayer. Jutro po szkole zrobię kolejne trzy i tak po jutrze kolejne trzy i po po jutrze kolejne trzy, aż skończą się te piosenki i zacznę tłumaczyć piosenki z innych anime.
NIEWAŻNE
Trochę się boje jutro iść do szkoły... gościu od polaka będzie oddawał sprawdziany. Szczerze nie wiem poco nam ta wiedza. Skąd banda niekumatych pierwszoklasistów ma wiedzieć wszystkie znaki zapisane w tej dziwacznej Apokalipsie! Osobiście wolałabym opisać całą fabułę Bleach'a(manga +550) czy Reborna(manga 409) niż myśleć nad tym o czym był kawałek biblii którego NIE CZYTAŁAM >:(
Mój rage wyżywam teraz na lodzie niczym tytan. [Zjem cie ty sukinkocie NOMNOMNOMNOM]
Na dzisiaj to koniec bo co ciekawszego taki nołlajf może jeszcze zrobić.
Bajuchy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz