Posty tylko od jednej osoby:

czwartek, 13 marca 2014

Dylematy...

Konichiwa, minna. Tak, konichiwa. Dla mnie nie ma jeszcze wieczoru, więc nie ma "konbanwa", tylko "konichiwa". Nie kłóćcie się ze mną, bo źle na tym wyjdziecie :3
Zbliża się koniec tygodnia i weekend. Tak swoją drogą nie cieszy mnie to za bardzo, przestaję powoli odróżniać dni.
Crissie-chan siedziała w szpitalu, więc snułam się po netach sama, samiutka i nazwisko Kodoku zaczęło mi pomału ciążyć.
Doszłam też do smutnych wniosków, że hikikomori ze mnie nie będzie.
Czemu?
Bowiem Kamisama skonstruował mnie taką, że potrzebuję innych ludzi, by nie oszaleć.
A że przy okazji wyposażył mnie w jakiś pierwiastek odstraszający resztę społeczeństwa, to taki ironiczny akcent. Żebym pamiętała, kto tu rządzi.
Nah, w sobotę kursy oraz próby do konkursu teatralnego (taak, Kodoku-chan lubi grać role teatralne, nie patrzeć się głupio). Polonistka, która nas szykuje do ów konkursu zdążyła zapowiedzieć, iż w szkole zostaniemy do oporu, czyli dopóki nie będzie idealnie. Co może długo potrwać.
Na szczęście mam zamiar zabrać izotoniczny napój, może nie będzie tak źle.
Och, no tak, w sobotę pojawi się kolejne CV. Osobiście skłaniam się do czyjejś teorii, iż Shintaro, jako główny bohater, z głosem ujawni się najpóźniej. Chociaż z moim pieskim szczęściem okaże się, że zrobią nam "surprise, motherfucker" ( to tak się pisze???) i ujawnią głosik starszego Kisagari. A zresztą....
Termin egzaminów coraz bliżej. Mam tego dosyć, bo nauczyciele nie dość, że przypominają nam ciągle i ciągle o bliskiej dacie (ale żeby egzamin robić dosłownie zaraz po Wielkanocy, tu trochę przeżarżowali...), to ponadto chyba za punkt honoru obrali sobie zamęczenie nas sprawdzianami, kartkówkami, kartami pracy, mam wymieniać dalej?
Jestem tak styrana, że budzę się i nie kojarzę, jaki mamy dzień tygodnia. A wory pod oczami przebijają Shintarowskie.

Odetchnę, jak będą wakacje.
A do tego jeszcze tak daleko!
*chlipa smutno*

Dobra, koniec użalania się. Czas podbić YT i odkryć, jakie jest nowe tłumaczenie Gwendolyn lub Piniakorin.

Piosenka na dziś:
VanaN'Ice - Loveless XXX

Buziaki, kochani!

1 komentarz: